sobota, 16 grudnia 2017

Początki Beatlsów: Poznanie Johna Lennona z Paulem McCartney'em

We wrześniu 1956 roku, John Lennon pod wpływem podziwu dla Elvisa Presley'a, stworzył swój zespół pod nazwą The Quarrymen. Nazwa pochodziła od szkoły, do której wówczas uczęszczał- The Quarry Bank High School. Zespół ten początkowo występował w skałdzie: John na gitarze i banjo, Pete Shotton - tara, Rod Davis - banjo, Colin Hanton - perkusja, Eric Griffiths - gitara, Len Garry, Ivan Vaughn, Nigel Whalley-  kolejno na zmianę na 'instrumencie' zwanym tea chest bass

"Jestem fanem Elvisa, bo to Elvis wyciągnął mnie z Liverpoolu. Gdy go usłyszałem i załapałem, to stało się moim życiem, nie liczyło się nic więcej. Nie myślałem o niczym innym, tylko o rock and rollu [...]. Zawsze wierzyłem, że coś się zdarzy. Nie robiłem planów na przyszłość, nie uczyłem się do egzaminów, nie oszczędzałem, nie potrafiłem. Byłem tym, przed którym rodzice innych chłopców przestrzegali ich mówiąc: trzymajcie się od niego z daleka. oni wiedzieli jaki byłem. rodzice instynktownie rozpoznali zagrożenie, wiedzieli, że nie przestrzegam żadnych norm i mam wpływ na ich dzieci, co było prawdą. Robiłem wszystko, by zakłócić rodzinny spokój w domach kolegów, po części z zazdrości, że sam nie miałem tak zwanego 'domu'. Mój wizerunek sieroty to mimo wszystko bzdura, bo miałem wsparcie w osobach cioci i wujka, którzy bardzo dobrze się mną opiekowali.
- John Lennon
Sławne zdjęcie przedstawiające The Quarrymen na
St. Peter's Church garden fête, 6 lipca 1957 roku.
John Lennon, który miał wówczas 16 lat jest
widoczny na pierwszym planie.

6 lipca 1957 roku, Lennon z kolegami wystąpił na festynie w Woolton w Liverpoolu przed kościołem św. Piotra. Był to wielki dzień. Po koncercie, Ivan Vaughn, który nie grał już wtedy w zespole, przyprowadził ze sobą kolegę ze szkoły Liverpool Institute. W ten sposób, John poznał Paula McCarney'a i włączył go do zespołu. 
Olbrzymie wrażenie robił na nim fakt, że nowy kolega umiał... nastroić gitarę i znał kilka rock and rollowych przebojów. Paul wykonał dla The Quarrymen kilka piosenek Little Richarda. Okazało się, że młody McCartney znał także teksty piosenek, co było nie małym wyczynem w tamtych czasach dla liverpoolskiej klasy robotniczej. John był pod wrażeniem i wiedział, że musi mieć tego chłopaka w swoim zespole. 

Paul McCartney w 1957.
Decyzję o tym, czy Paul McCartney mógł dołączyć do zespołu podjął jednak po kilku tygodniach przemyśleń. Lennon wiedział, że to jego zespół ale obawiał się, że nowy członek dużo zdolniejszy od niego zagrozi jego pozycji lidera w paczce przyjaciół. Zwyciężył jednak rozsądek i intuicja, że ktoś taki może przynieść tylko korzyści i prócz tego, nauczy go lepiej grać.
Sam John Lennon po latach wspomniał: 
"Byłem pod wrażeniem Paula grającego "Twenty Flight Rock". Potrafił na pewno grać na gitarze. Uznałem, że jest tak samo dobry jak ja. Dotychczas byłem liderem, teraz pomyślałem sobie: 'Co się stanie jeśli go wezmę?'. Przeszło mi przez myśl, że jeśli pozwolę dołączyć mu do nas, to muszę go trzymać krótko, był dobry i warto go było mieć. Także wyglądał jak Elvis, pasował mi." 


The Quarrymen na pace ciężerówki, na której zaraz 
będą grać koncert oglądany przez młodego McCartney'a. Ponownie 6 lipca 1957.



Na dzisiaj koniec... Do zobaczenia!

1 komentarz: