czwartek, 21 grudnia 2017

Czym są, bądź były "Świąteczne Nagrania" Beatlesów?

Równo miesiąc temu, wrzuciłem posta, w którym informowałem swoich czytelników o wydaniu wszystkich siedmiu nagrań świątecznych Beatlesów z lat 1963-1969 w postaci siedmiopłytowego box set'u. Jednak, jakbyście zobaczyli, nie rozpisałem się w nim za bardzo na temat samych nagrań, ale naprawię swoje błędy i w tym poście postaram się opisać "Świąteczne Nagrania" nieco dokładniej. 
Wszystkie okładki "Świątecznych Nagrań" Beatlesów.


Zwyczajem The Beatles było wydawanie corocznie na Boże Narodzenie okolicznościowych płyt, które otrzymywali członkowie oficjalnych brytyjskich fanklubów zespołu. Krążki typu flexi disc ukazywały się od 1963 do 1969 i zawierały początkowo piosenki świąteczne, covery, rzadkie nagrania, a często po prostu muzyczne wygłupy, czyli innymi słowy rarytasy niedostępne dla zwykłych i "nieoficjalnych" fanów zespołu. 
Później natomiast ciągłe zabawy Beatlesów z taśmą i edytorami głosów i dźwięków doprowadziły do tego, że nagrania tego typu zamieniły się w istne 'arcydzieła' (ponownie, tak jak ująłem to w poście o "Magical Mystery Tour", gdybym tak tego nie tak nie zinterpretował, powiedziałbym, że są to, nie wiem, 'śmieci' ? 'nagrania robione na kwasie' ?). Wybaczcie, że użyłem tego stwierdzenia, ale tak to człowiek odczuwa, kiedy słyszy Johna Lennona mówiącego przez jakieś dwie minuty słowa "Merry Christmas", które przy okazji ciągle są przyśpieszane do tego stopnia, że czujesz się, jakbyś słuchał koncertu Alvina i wiewiórek, a nie Beatlesów. W szczególności sytuacje tego typu zdarzają się przede wszystkim w nagraniach z lat 1968-69.
Amerykańska wersja okładki albumu
"The Beatles’ Christmas Album".
Tak jak pisałem miesiąc temu, wszystkie ich nagrania zebrano, aby wydać je na świątecznym albumie, o bardzo wdzięcznej nazwie, "The Beatles’ Christmas Album". Warto też wspomnieć, że taką nazwą ochrzczona została tylko amerykańska wersja płyty, która w Wielkiej Brytanii nazywała się "From Then To You"
Świąteczny album The Beatles był mimo wszystko bardziej popularny w Stanach, gdzie oficjalne fankluby rzadko dostawały nagrania. Zazwyczaj zamiast nich, były to zdjęcia z autografami muzyków, bądź oficjalne biuletyny (takie jakby czasopisma). Jeśli jednak jakiekolwiek płyty świąteczne trafiły do amerykańskich fanów, to były to nagrania z poprzednich lat. Przykładowo, kiedy Brytyjczycy cieszyli się z "Another Beatles Christmas Record" z 1964, Amerykanie dostali edytowaną wersję pierwszego bożonarodzeniowego nagrania Bajecznej Czwórki z ubiegłego roku, ale lepszy rydz niż nic, no nie? 

Tak, czy inaczej, tak mniej więcej przedstawia się historia "The Beatles’ Christmas records". Zainteresowanych zapraszam do przesłuchania choćby jednego takiego nagrania. Poniżej zamieszczam linki do każdego z nich. Trzymajcie się i cześć!
Wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku!

Linki do nagrań:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz